Świeradów - Zdrój i okolice w legendach
Każda niemal miejscowość może poszczycić się bogatą historią, zarówno tą prawdziwą jak i wywodzącą się z legend, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Dzięki nim dowiadujemy się np. skąd wzięły się nazwy miejscowości oraz atrakcji, które warto zobaczyć. Tak jest również w przypadku Świeradowa - Zdroju i okolic.
Żabka
Swoistym symbolem i znakiem promocyjnym miasta jest żabka. Wiele lat temu to właśnie żaba przyczyniła się do odkrycia zdrowotnych źródeł miasta. Dawno temu, kiedy Świeradów nazywał się jeszcze Bad Flinsberg, do miasta przyjechał lekarz z Berlina. W jednym z tutejszych źródeł znalazł martwą żabę, a przechadzając się tędy każdego dnia, zauważył, że żaba nie ulega rozkładowi. Opisał to zdarzenie w księdze z 1572 roku. Niemal dwieście lat później powołano specjalną komisję złożoną z lekarzy, którzy przebadali skład tutejszych wód. Potwierdzono, że mają lecznicze właściwości. Żabka doczekała się nawet swojego pomnika, który umieszczono przed domem zdrojowym.
Czarci Młyn
Dawno temu w Czerniawie – Zdroju zamieszkał młody mężczyzna imieniem Bożydar. Kupił on grunt i postawił na nim młyn. Młyn pracował różnie, w zależności od pogody, do tego klientów było niewielu, toteż młodzieniec zachodził w głowę jak temu zaradzić. Któregoś dnia spotkał tajemniczego mężczyznę. Ten poradził mu, aby o północy udał się na Czarną Kopę i na skale wykuł pierwszą literę swojego imienia. Bożydar nie widząc rozwiązania dla swoich problemów – tak zrobił. Skutek był natychmiastowy – młyńskie koło ruszyło pełną parą, przybywało klientów i mężczyzna zaczął zarabiać godziwe pieniądze. Gdy już dorobił się niemałego majątku – postanowił się ożenić, jednak w miłości szczęścia nie miał. Którejś nocy zauważył nad potokiem znajomą postać – tym razem poradziła mu, by na tej samej skale co uprzednio, wyrył ostatnią literę swego imienia. I rzeczywiście – nie minął tydzień a już trwały przygotowania do wesela. Nadszedł jednak w końcu czas, kiedy właściciel młyna wybierał się na tamten świat. Tajemniczy nieznajomy ponownie mu się ukazał, wziął go za rękę i ruszyli w stronę Czarnej Kopy. Tutaj skały się rozsunęły, a Bożydar trafił do piekła. Dopiero wtedy zrozumiał, że to sam czart pomagał mu w niedoli, osobiście poruszając młyńskim kołem. Teraz przyszedł czas zapłaty za chciwość i chęć szybkiego zysku. Kilka lat po śmierci Bożydara młyn spłonął od uderzenia pioruna. Na jego miejscu postawiono murowany, który nazwano Czarci Młyn. Przed wejściem znajduje się głowa lwa, którą należy dotknąć aby ustrzec się mocy czarta.
Flins
W legendzie o Świeradowie – Zdroju Flins jest przedstawiany jako brodaty nieboszczyk w płaszczu, w towarzystwie lwa. Jako bóg śmierci miał rzekomo wskrzeszać umarłych. Wyznawcy kultu Flinsa byli prześladowani, dlatego też często musieli zmieniać miejsce pobytu przenosząc również złoty posąg bóstwa. Po wielu latach wędrówek posąg miał spocząć najpierw na wzgórzu Wyrwak pod Mirskiem, a ostatecznie w jaskini pod Białym Lwińcem w Izerskich Garbach. Od imienia bóstwa wzięła się również nazwa Bad Flinsberg (dzisiejszy Świeradów – Zdrój). Pomimo wielu badań nie znaleziono dowodów na istnienie kultu Flinsa.
Skarbczyk
Skała Skarbczyk leży w masywie Wysokiego Grzbietu, jest jedną ze skał tworzących Wieczorny Zamek. Legenda głosi, że we wnętrzu Skarbczyka znajdują się piękne skarby. Sięgnąć po nie może jedynie ten, kto cały rok czekał pod skałą, bo otwierała się ona tylko raz w roku. Noce bywały mroźne, a Duch Gór próbował odstraszyć śmiałków. Cierpliwi i najodważniejsi byli nagradzani i w ciągu tej jednej nocy niewiarygodnie się wzbogacali. Czasem wystarczyła też odrobina szczęścia, aby trafić akurat w noc otwarcia Skarbczyka. Takie szczęście miał pewna kobieta, która zgubiła się w lesie wraz z małą córeczką. Przypadkiem natrafiła na moment otwarcia się skały i postanowiła wynieść stamtąd tyle kosztowności ile tylko zdoła. Wychodząc w pośpiechu zapomniała o córeczce, która została wewnątrz skały. Zrozumiała, że do tragedii doprowadziła jej zachłanność i od tej chwili co noc czuwała przy skale w nadziei, że uratuje dziecko. I rzeczywiście – po roku skała się otworzyła, kobieta uratowała córeczkę a w zamian zostawiła uprzednio zabrane kosztowności. Doceniła to, że największym skarbem było jej dziecko.
Zamek Gryf
Romantyczna historia biednego młodzieńca Gottschalka i jego wybranki. Kobieta, w której się zakochał była córką rycerza Kunza von Kahlenberg, pana na zamku. W tym samym czasie nad okolicą grasował pół-orzeł i pół-lew, zwany Gryfem. Porywał bydło, a nawet dzieci. Śląski książę obiecał wysoką nagrodę dla śmiałka, który zabije Gryfa. Gottschalk postanowił spróbować swych sił i tym samym zdobyć serce i rękę ukochanej. Najpierw podpalił gniazdo Gryfa, a potem poparzonego dobił na ziemi. W nagrodę otrzymał ziemie nad Kwisą oraz tytuł szlachecki. Od tej chwili zwał się Gottschalk von Greif. Wraz z ukochaną zamieszkał na zamku, który nazwano Zamek Gryf.
Sępia Góra
Na Grzbiecie Kamienieckim znajduje się wzniesienie Sępia Góra. Na jej szczycie umiejscowione są skałki zwane Białym Kamieniem. W dużej części zbudowane są z czystego kwarcu, który w średniowieczu wykorzystywany był w okolicznych hutach szkła. Legendy głoszą, że na Sępiej Górze miała znajdować się pogańska świątynia oraz otaczający ją święty gaj. Świątynia, zwana również chramem, była miejscem modlitw i wróżb, tutaj modlono się do bóstw i przewidywano niedaleką przyszłość. Święty gaj poświęcony był bóstwom i siłom natury. Co prawda nie znajdziemy tu żadnych pozostałości chramu, za to jest to znakomity punkt widokowy, z którego roztacza się widok na Świeradów-Zdrój, Góry Izerskie i Pogórze Izerskie.
Żabka
Swoistym symbolem i znakiem promocyjnym miasta jest żabka. Wiele lat temu to właśnie żaba przyczyniła się do odkrycia zdrowotnych źródeł miasta. Dawno temu, kiedy Świeradów nazywał się jeszcze Bad Flinsberg, do miasta przyjechał lekarz z Berlina. W jednym z tutejszych źródeł znalazł martwą żabę, a przechadzając się tędy każdego dnia, zauważył, że żaba nie ulega rozkładowi. Opisał to zdarzenie w księdze z 1572 roku. Niemal dwieście lat później powołano specjalną komisję złożoną z lekarzy, którzy przebadali skład tutejszych wód. Potwierdzono, że mają lecznicze właściwości. Żabka doczekała się nawet swojego pomnika, który umieszczono przed domem zdrojowym.
Czarci Młyn
Dawno temu w Czerniawie – Zdroju zamieszkał młody mężczyzna imieniem Bożydar. Kupił on grunt i postawił na nim młyn. Młyn pracował różnie, w zależności od pogody, do tego klientów było niewielu, toteż młodzieniec zachodził w głowę jak temu zaradzić. Któregoś dnia spotkał tajemniczego mężczyznę. Ten poradził mu, aby o północy udał się na Czarną Kopę i na skale wykuł pierwszą literę swojego imienia. Bożydar nie widząc rozwiązania dla swoich problemów – tak zrobił. Skutek był natychmiastowy – młyńskie koło ruszyło pełną parą, przybywało klientów i mężczyzna zaczął zarabiać godziwe pieniądze. Gdy już dorobił się niemałego majątku – postanowił się ożenić, jednak w miłości szczęścia nie miał. Którejś nocy zauważył nad potokiem znajomą postać – tym razem poradziła mu, by na tej samej skale co uprzednio, wyrył ostatnią literę swego imienia. I rzeczywiście – nie minął tydzień a już trwały przygotowania do wesela. Nadszedł jednak w końcu czas, kiedy właściciel młyna wybierał się na tamten świat. Tajemniczy nieznajomy ponownie mu się ukazał, wziął go za rękę i ruszyli w stronę Czarnej Kopy. Tutaj skały się rozsunęły, a Bożydar trafił do piekła. Dopiero wtedy zrozumiał, że to sam czart pomagał mu w niedoli, osobiście poruszając młyńskim kołem. Teraz przyszedł czas zapłaty za chciwość i chęć szybkiego zysku. Kilka lat po śmierci Bożydara młyn spłonął od uderzenia pioruna. Na jego miejscu postawiono murowany, który nazwano Czarci Młyn. Przed wejściem znajduje się głowa lwa, którą należy dotknąć aby ustrzec się mocy czarta.
Flins
W legendzie o Świeradowie – Zdroju Flins jest przedstawiany jako brodaty nieboszczyk w płaszczu, w towarzystwie lwa. Jako bóg śmierci miał rzekomo wskrzeszać umarłych. Wyznawcy kultu Flinsa byli prześladowani, dlatego też często musieli zmieniać miejsce pobytu przenosząc również złoty posąg bóstwa. Po wielu latach wędrówek posąg miał spocząć najpierw na wzgórzu Wyrwak pod Mirskiem, a ostatecznie w jaskini pod Białym Lwińcem w Izerskich Garbach. Od imienia bóstwa wzięła się również nazwa Bad Flinsberg (dzisiejszy Świeradów – Zdrój). Pomimo wielu badań nie znaleziono dowodów na istnienie kultu Flinsa.
Skarbczyk
Skała Skarbczyk leży w masywie Wysokiego Grzbietu, jest jedną ze skał tworzących Wieczorny Zamek. Legenda głosi, że we wnętrzu Skarbczyka znajdują się piękne skarby. Sięgnąć po nie może jedynie ten, kto cały rok czekał pod skałą, bo otwierała się ona tylko raz w roku. Noce bywały mroźne, a Duch Gór próbował odstraszyć śmiałków. Cierpliwi i najodważniejsi byli nagradzani i w ciągu tej jednej nocy niewiarygodnie się wzbogacali. Czasem wystarczyła też odrobina szczęścia, aby trafić akurat w noc otwarcia Skarbczyka. Takie szczęście miał pewna kobieta, która zgubiła się w lesie wraz z małą córeczką. Przypadkiem natrafiła na moment otwarcia się skały i postanowiła wynieść stamtąd tyle kosztowności ile tylko zdoła. Wychodząc w pośpiechu zapomniała o córeczce, która została wewnątrz skały. Zrozumiała, że do tragedii doprowadziła jej zachłanność i od tej chwili co noc czuwała przy skale w nadziei, że uratuje dziecko. I rzeczywiście – po roku skała się otworzyła, kobieta uratowała córeczkę a w zamian zostawiła uprzednio zabrane kosztowności. Doceniła to, że największym skarbem było jej dziecko.
Zamek Gryf
Romantyczna historia biednego młodzieńca Gottschalka i jego wybranki. Kobieta, w której się zakochał była córką rycerza Kunza von Kahlenberg, pana na zamku. W tym samym czasie nad okolicą grasował pół-orzeł i pół-lew, zwany Gryfem. Porywał bydło, a nawet dzieci. Śląski książę obiecał wysoką nagrodę dla śmiałka, który zabije Gryfa. Gottschalk postanowił spróbować swych sił i tym samym zdobyć serce i rękę ukochanej. Najpierw podpalił gniazdo Gryfa, a potem poparzonego dobił na ziemi. W nagrodę otrzymał ziemie nad Kwisą oraz tytuł szlachecki. Od tej chwili zwał się Gottschalk von Greif. Wraz z ukochaną zamieszkał na zamku, który nazwano Zamek Gryf.
Sępia Góra
Na Grzbiecie Kamienieckim znajduje się wzniesienie Sępia Góra. Na jej szczycie umiejscowione są skałki zwane Białym Kamieniem. W dużej części zbudowane są z czystego kwarcu, który w średniowieczu wykorzystywany był w okolicznych hutach szkła. Legendy głoszą, że na Sępiej Górze miała znajdować się pogańska świątynia oraz otaczający ją święty gaj. Świątynia, zwana również chramem, była miejscem modlitw i wróżb, tutaj modlono się do bóstw i przewidywano niedaleką przyszłość. Święty gaj poświęcony był bóstwom i siłom natury. Co prawda nie znajdziemy tu żadnych pozostałości chramu, za to jest to znakomity punkt widokowy, z którego roztacza się widok na Świeradów-Zdrój, Góry Izerskie i Pogórze Izerskie.